Tradycja wróżb andrzejkowych – to jest jedną z najstarszych polskich tradycji. Kiedyś stosunek do wróżb andrzejkowych był bardzo poważny. Panny, ktore chciały dowiedzieć się o swojej przyszłości i poznać przyszłego męża spotykały się w wigilie na sw. Andrzeja, w noc z 29 na 30 listopada. Wierzono, że przyszłość objawiają duchy, które zstępują na ziemię. Chłopcy mieli swój wieczór dla wróżb – Katarzynki w noc z 24 na 25 listopada. Niestety obyczaj wróżb na Katarzynki już zniknął.
Wieczór andrzejkowy w Szkole Wiedzy o Polsce zaczął się od najpopularniejszej wróżby – ustawianiu butów. W taki sposób nasze prababcie i babcie w owych czasach próbowały dowiedzieć się ktora z nich pierwsza wyjdzie zamąż. Czyj bucik pierwszy przestąpi próg – ta pierwsza i wyjdzie zamąż. Сzytaj więcej>>>
Dalej był czarodziejski kram z marzeniami – na czarodziejskich różowych karteczkach zostały napisane różne przepowiednie na najblizszą przyszłość. Tak się stało w ten magiczny wieczór, że każda z dziewczyn wyciągnąła dla siebie własnie tą przepowiednią, ktorą chciała. Magia!
Bardzo spobała się uczestniczkom wróżba w 5 kubeczkami (pod każdym z nich były: pieniążek, ktory wróżył bogactwo, kwiatek – romans, cukierek – słodki rok, pierscionek – zamążpójście i rozaniec – pobożne życie) i wróżba na szpilkach (trzeba włozyc 13 szpilek do kubeczka, potrząsnąć i wysypać na stół zaścielony czerwonym obrusem. Nastepnie należy odczytac literki jakie zostały utworzone przez rozsypane szpilki).
Obowiązkowymi wróżbami były także imiona napisane na czerwonym sercu (na sercu z czerwonego papieru były napisane męskie imiona, ktore trzeba było przekłuć igłą) i wróżba ze skórki z jabłka (cale jabłko cieniutko obieramy i utworzoną skorkę rzucamy przez lewe ramie – jaka litera ułozyła się – takie imie będzie ukochanej osoby).
I oczywiście najgłówniejsza i najbardziej oczekiwana wróżbą było lanie wosku przez ucho od klucza. Najlepiej jest wykorzystać klucz nalezący do babci (wlasnie taki znalazłamy) albo od kościołu. Krztałt wylanego wosku troche przyotwiera zasłone przeszłości. Wszystko zależy od tego, co nam pokazuje cien od wylanej figyrki na scianie i od naszej fantazji. Większości wróżącym wosk przepowiedział podróż.
Bardzo lubie andrzejkowy wieczór! Lubie nie dlatego, że można jakoś zajrzeć w przyszłość i wywróżyć sobie coś przyjemne. Lubie dlatego, że ten wieczór jednoczy nas z przodkami. Wiem że i moje babcie i moje prababcie wróżyły sobie w andrzejkowe wieczory. To jest nasza tradycja! Tradycja naszej ziemi i naszego narodu. A naród, ktory nie pamięta o obyczajach swoich przodków, nie pielęgnuję je i nie przekazuje tradycje swoim dzieciom... Taki naród jest poprostu żałosny.
Chce podziekować wszystkim kto wziął udział w tej imprezie! Także chce wyrazic piękne podziekowania Szkole Piekności i jej Dyrektorowi pani Marinie Wileckiej ktora nadala nam sale dla przeprowadzenia naszych wróżb.
Wieczór andrzejkowy w Szkole Wiedzy o Polsce zaczął się od najpopularniejszej wróżby – ustawianiu butów. W taki sposób nasze prababcie i babcie w owych czasach próbowały dowiedzieć się ktora z nich pierwsza wyjdzie zamąż. Czyj bucik pierwszy przestąpi próg – ta pierwsza i wyjdzie zamąż. Сzytaj więcej>>>
Dalej był czarodziejski kram z marzeniami – na czarodziejskich różowych karteczkach zostały napisane różne przepowiednie na najblizszą przyszłość. Tak się stało w ten magiczny wieczór, że każda z dziewczyn wyciągnąła dla siebie własnie tą przepowiednią, ktorą chciała. Magia!
Bardzo spobała się uczestniczkom wróżba w 5 kubeczkami (pod każdym z nich były: pieniążek, ktory wróżył bogactwo, kwiatek – romans, cukierek – słodki rok, pierscionek – zamążpójście i rozaniec – pobożne życie) i wróżba na szpilkach (trzeba włozyc 13 szpilek do kubeczka, potrząsnąć i wysypać na stół zaścielony czerwonym obrusem. Nastepnie należy odczytac literki jakie zostały utworzone przez rozsypane szpilki).
Obowiązkowymi wróżbami były także imiona napisane na czerwonym sercu (na sercu z czerwonego papieru były napisane męskie imiona, ktore trzeba było przekłuć igłą) i wróżba ze skórki z jabłka (cale jabłko cieniutko obieramy i utworzoną skorkę rzucamy przez lewe ramie – jaka litera ułozyła się – takie imie będzie ukochanej osoby).
I oczywiście najgłówniejsza i najbardziej oczekiwana wróżbą było lanie wosku przez ucho od klucza. Najlepiej jest wykorzystać klucz nalezący do babci (wlasnie taki znalazłamy) albo od kościołu. Krztałt wylanego wosku troche przyotwiera zasłone przeszłości. Wszystko zależy od tego, co nam pokazuje cien od wylanej figyrki na scianie i od naszej fantazji. Większości wróżącym wosk przepowiedział podróż.
Bardzo lubie andrzejkowy wieczór! Lubie nie dlatego, że można jakoś zajrzeć w przyszłość i wywróżyć sobie coś przyjemne. Lubie dlatego, że ten wieczór jednoczy nas z przodkami. Wiem że i moje babcie i moje prababcie wróżyły sobie w andrzejkowe wieczory. To jest nasza tradycja! Tradycja naszej ziemi i naszego narodu. A naród, ktory nie pamięta o obyczajach swoich przodków, nie pielęgnuję je i nie przekazuje tradycje swoim dzieciom... Taki naród jest poprostu żałosny.
Chce podziekować wszystkim kto wziął udział w tej imprezie! Także chce wyrazic piękne podziekowania Szkole Piekności i jej Dyrektorowi pani Marinie Wileckiej ktora nadala nam sale dla przeprowadzenia naszych wróżb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz